Kostniejące zespolenie łuku jarzmowego z wyrostkiem dziobiastym gałęzi żuchwy – Bokserek nie może otworzyć pyszczka!
Tym razem historia pacjenta Dr. Małgorzaty Szczepańskiej – rocznego bokserka Bolka. Pół roku wcześniej został ugryziony w prawą część twarzy. Konsekwencją urazu było stopniowe z czasem narastanie tkanki kostnej z prawej części łuku jarzmowego oraz gałęzi żuchwy.
Spowodowało to, że stopniowo coraz bardziej ograniczona była możliwość otwierania pyszczka co zaczęło skutkować problemami z pobieraniem pokarmu oraz ziajaniem. Bokserek mógł otworzyć pyszczek tylko na kilka mm.
Dalsza diagnostyka problemu z otwieraniem pyszczka obejmowała najpierw zdjęcia RTG, a potem Tomograf, który w tym przypadku był niezbędnym badaniem diagnostycznym. Tomograf ujawnił rozrost tkanki kostnej pomiędzy szczęką (łukiem jarzmowym) a żuchwą (wyrostkiem dziobiastym gałęzi żuchwy), co powodowało, że pyszczek praktycznie się nie otwierał.
Decyzja zapadła – operacja !
👩⚕️ Dr. Małgorzata dokładnie zaplanowała każdy etap operacji. Pacjent został znieczulony, bardzo mała rurka intubacyjna wprowadzona została do tchawicy aby ułatwić pacjentowi oddychanie oraz umożliwić podtrzymanie znieczulenia na anestetyku wziewnym razem z tlenem. Sierść została wystrzyżona, skóra zdezynfekowana. Nasza Pani Doktor przeprowadziła Ostektomię łuku jarzmowego wraz z częścią gałęzi żuchwy.
💊 Po operacji ważne było zapobieganie bólowi. Leczenie przeciwbólowe było wieloetapowe. Od podania znieczulenia miejscowego w trakcie operacji oraz podanie różnych innych leków przeciwbólowych dożylnie przed i zaraz po zabiegu. Leczenie przeciwbólowe obejmowało podanie leków opioidowych, przeciwzapalnych oraz metamizolu.
🐶 Boluś jeszcze tego samego dnia po południu zjadł lekko strawny pokarm. Przez 10 dni nosił kołnierz aby nie rozdrapał rany. Od tego czasu cieszy się gryzieniem przysmaczków, ziewa, ziaja i otwiera swobodnie pyszczek. Poniżej zdjęcia „przed” i „po” – zobaczcie sami !